Słowiański strój kobiecy

Niniejszy artykuł jest próbą odtworzenia i opisania stroju kobiet słowiańskich mieszkających na terenie dzisiejszej Polski w X-XI wieku.
Szebora

Źródła wiedzy o ubiorze:

Znaleziska:

Na terenie obecnej Polski, odkryto pochodzące z omawianego okresu fragmenty tkanin (wielobarwne pasiaki z Gdańska i Opola, stąd najstarszy, z XI w, czerwonobrązowy) i wełnianych krajek (Gdańsk, Szczecin; często czerwone). Informują one o rodzaju używanych materiałów (głównie wełna i len, u bogatych elementy jedwabne), splocie tkanin, barwach (najczęściej niebarwione, a jeśli barwiono to na czerwono- niełatwy do uzyskania, ale pożądany i lubiany kolor-, żółto, brązowo, oliwkowo, czarno; rzadko na zielono i niebiesko) [1,2,3]. Znaleziono też buty (Gdańsk, Opole), liczne ozdoby. Pochówki wskazują, gdzie noszono ozdoby, sprzączki, szpile, sugerując rodzaj odzieży, która zdobiły lub spinały (np płaszcz, owijacze). Brak jest znalezisk całej sukni czy tuniki z naszych terenów (znaleziono fragment sukni z XI w Gdańsku), dlatego przy odtwarzaniu kroju pomocne są wykopaliska skandynawskie (znaleziska całych tunik, kapturów, płaszczy itd).


Rys. 1: fragment tzw. Sukni gdańskiej

Ikonografia

Ikonografia tego okresu z naszych terenów jest skąpa, schematyczna, powstawała głównie pod wpływem zagranicznych szkół a przedstawia zwykle świętych, władców, których ubiór mógł być nietypowy. Są to płaskorzeŹby (głównie z końca epoki) i miniatury w kodeksach. Np Kodeks pułtuski z końca XI w, wykonany pod wpływem szkoły czeskiej ukazuje Maryję w zielonej sukni wierzchniej, płowej spodniej, obie zdobione krajkami lub lamówkami; na głowie ma zawój. Przy rekonstrukcji odzieży, trzeba, z niedoboru Źródeł własnych, posiłkować się ostrożnie ikonografią krajów sąsiednich, z którymi utrzymywano ożywione kontakty:


Rys. 2: Kodeks pułtuski

1) Cesarstwa- niemieckie Kodeksy. Np Psałterz Gertrudy obrazuje ją w bogatej sukni i płaszczu, obszytych drogimi tkaninami, zdobionych kamieniami; zaginiona, znana z XIX w. kopii, księga przysłana Mieszkowi przez Matyldę Szwabską około 1027 r, zawiera miniaturę na której księżna nosi miękko układającą się, niebieską narzutkę do kolan, z lamówką; prostą, zieloną suknię do ziemi; głowę prawdopodobnie owinęła częścią narzutki.


Rys. 3: Matylda Szwabska i Mieszko

Rys. 4: Psałterz Gertrudy

2) Czech- np. przedstawienie Emmy i św. Wacława, z ok. 1000 r; księżna ma szarą suknię (lub dwie, jedna z wąskim długim rękawem, druga z obszernym krótszym) i zawój. Brzeg sukni zdobi pomarańczowa taśma. Kodeks wyszehradzki ukazuje m.in klęczącą kobietę w długiej sukni z rękawami ozdobionymi krajką, z zawojem na głowie; widać też koszule męskie z klinami;


Rys. 5: Księżna Emma

Rys. 6: Kodeks wyszehradzki

3) Rusi (silne wpływy na Mazowszu); np Izborniki księcia Światosława ukazują stroje jego żony i córek (XI w). M. Gutkowska-Rychlewska [4] analizuje z kolei portrety żony i córek Jarosława Mądrego z XI w. z soboru sofijskiego w Kijowie: ?powtarza się dwukrotnie kobiece korzno z zaznaczonym na tkaninie okrycia schematem dekoracji z bizantyńskich kół wypełnionych ornamentem; również z bizantyńskiej tkaniny jest sporządzony duży półkolisty płaszcz księżny, zarzucony bez spinania na ramiona. U jednej z córek w miejsce korzna występuje na sukni otwarty z przodu kaftan z rękawami. Szaty pod okryciem są jednolitej barwy.?

Wspólne cechy tych sąsiedzkich przestawień to: obecność jednej a częściej dwóch sukni; są one długie i niezbyt obcisłe (ale obrazowanych możnych stać na nadmiar materiału), jednokolorowe; rękaw, dół sukni, dekolt zdobiony taśmami, zwykle zawoje na głowie, często płaszcze. Rękawy spodniej sukni sięgają dłoni i są obcisłe, wierzchniej krótsze i szersze. Trzeba pamiętać, że wszystkie wyżej opisane stroje dotyczą postaci bogatych.

Nieliczne Źródła pisane:

Ibrahim ibn Jakub (Xw) pisze o Słowianach: „ubierają się w szaty przestronne, tylko mankiety ich rękawów są obcisłe”. Josep Qara Maatapot (XI w), opisuje chusty ?plinq? i ?udiz” (pelenka, płachta)- ?wzorzyste szaty lniane, którymi okrywają się kobiety kanaanickie? (słowiańskie). Gall Anonim w początku XII w opisał strój dworski: „za czasów Bolesława każdy rycerz i każda niewiasta dworska zamiast sukien lnianych lub wełnianych używali płaszczy z kosztownych tkanin, a skór, nawet bardzo cennych, choćby były nowe, nie noszono na dworze bez poszycia i złotych frędzli”.

Próby rekonstrukcji elementów wczesnego stroju słowiańskiego podejmowali m.in:

1) M. Dąbrowska (?Historia Kultury Materialnej?[6], rozdział ?Odzież?): strój kobiecy stanowiła lniana koszula, zapaska, narzutka, był kolorowy; na chłód tunika z wełny i płaszcze spinane guzikami- hetkami- z drewna, kości lub metalu, rekawice tkane ściegiem igielnym, jak znaleziona w Gdańsku; krajki, sznury, przy nich nóż, krzesiwo, może osełka.

2) Lubor Niederle, czeski slawista i archeolog, podawał ze kobiety najszerszej warstwy społecznej nie stworzyły jednego typu kroju, a nosiły na co dzień szaty, które nie przeszkadzały w pracy a okrywały całe ciało. [7]

3) Samuel Cross (?Slavic Civilization through the Ages?, 1948): wczesny strój Słowianek tworzyły: tunika spodnia w formie cylindra tkanego 'na okrągło’ z paskami na ramionach, z konopi lub lnu; podwójny fartuszek mocowany do pasa; w zimne dni wełnianą ?kurtka? z narzutką/peleryną na szyje i ramiona. Buty skórzane z rzemykiem wokół kostki lub sandały z łyka. Włosy- mężatki nosiły czepki lub chustki na krótkich włosach, panny- włosy odkryte, długie, zaplatane.

Ważna role w rekonstrukcji stroju odgrywa archeologia eksperymentalna. Weryfikuje użyteczność hipotetycznego stroju w praktyce- w codziennym życiu odtwarzanej osoby. Udowodniła, że ubrania wikingów, z wełny i skór, izolowały lepiej niż dzisiejsze żeglarskie. Potwierdza użyteczność małych klinów pod pachą. Sugeruje, że suknia kobiet pracujących w gospodarstwie mogła być krótsza (np do pół łydki) niż możnych: dół sukni do kostek szybko byłby brudny, mokry, zdeptany, poszarpany. Długie obszerne szaty to symbol bogactwa i braku konieczności fizycznej pracy. Strój musi więc korespondować z pozycja społeczną odtwarzanej osoby. Prestiż i bogactwo podkreślają hafty, ozdoby, dobry materiał, intensywne barwy. Warto samemu uszyć strój i ufarbować. Daje to ogląd na pracochłonność tego zajęcia, i wygląd naturalnie barwionych tkanin, unikniemy dzięki temu użycia zbyt jaskrawych, nienaturalnych odcieni.

Źródła etnograficzne. Polskie stroje ludowe ukształtowały się w XIX w, ale przechowały elementy starsze, i mogą być wskazówką na temat stroju ludności wiejskiej, jako używane przez lud rolniczy, pracujący, przywiązany do tradycji. Powtarza się w nich kilka motywów: panny noszą głowę odkrytą lub wianki, mężatki- chusty lub czepce; stroje zdobią hafty i czasem krajki; spódnice są zwykle za kolano, do pół łydki, raczej nie do kostki; chroni je zwykle fartuch lub zapaska; stroje są barwne, brak kolorów tabu- w niektórych strojach śląskich panna młoda miała czarną spódnicę! Za najbliższy dawnym słowiańskim uważa się strój biłgorajsko- tarnogrodzki (małopolski). Tworzyły go haftowana koszula, prosta spódnica z dwu kawałków płótna, marszczona w pasie, zawój mężatek, korale, chusty na ramiona. Częstym elementem stroju ludowego był gorset -stanik (podobną częścią stroju mogła być tzw suknia gdańska z XI w, której odkryto przednią część, z trójkątnym dekoltem, bez rękawów).

Szczegółowo analizuje tradycyjne stroje Kazimierz Moszyński w dziele ?Kultura ludowa Słowian?[5]; śledzi rozwój i pochodzenie elementów ubioru. Rozpoczyna od nakryć głowy: zawoje mężatek były zwykle białe, różnie wiązane, u Słowian Zachodnich często bardzo skomplikowanie. Powszechne były też chustki, składane trójkątnie i wiązane pod brodą lub z tyłu (np pod warkoczem). Powszechna na zachodniej słowiańszczyŹnie jest nazwa czepca. Już w XI w księżne ruskie nosiły też wysokie czapki futrzane. Z kolei fartuch to częsta odzież wierzchnia Słowian; jego popularną formą do niedawnego upowszechnienia spódnic, była zapaska. Na dużych obszarach Słowiańszczyzny (np Śląsk Cieszyński) strój letni kobiet składa się z koszuli (np do kolan) i zapaski. Zapaski noszono głownie na Rusi, tez u Kurpiów i na Litwie. Dawną częscia stroju sa narzutki, np tzw pstrucha z prążkowanej wełny na Mazowszu, Kujawach i w Wielkopolsce; lub płócienna narzutka, nakrywka w Małopolsce. Na Mazowszu, w Wielkopolsce noszono też zapaski na ramionach, jako narzutki. Tunika- koszula, z uwagi na wąskość tkanin, miała kwadratowe wstawki pod pachami. Same rękawy mają pochodzenie wschodnie. W Niemczech średniowiecznych (XIII w) istniał zakaz użycia trójkątnych klinów w odzieży włościan- były rezerwowane dla warstw wyższych. Na nogi: dziane kamasze w rodzaju ?pończoch bez stopy? nosiły Kurpianki i góralki Beskidzkie. Nogawice sukienne lub płócienne Hucułki- były to ?nakolinnicy?, futerały z białego sukna dlugości 60-70 cm, od kostki za kolano, mocowane przewiązkami. Pospoliciej na Mało- i Białorusi kobiety używały nogawic niezszytych, owiązanych w górze i dole lub na całej długości. Na stopy kładziono materiałowe onuce lub dziane skarpety oraz obuwie: łapcie (z kory lipowej, wiązowej, łozowej; tanie, ale nietrwałe-4 do 10 dni), drewniaki, chodaki, kierpce lub buty z cholewami (dla kobiet krótszymi niż dla mężczyzn).

Rekonstrukcja ubioru

< p>Przypisanie stroju do konkretnego regionu i czasu ułatwiają ozdoby, buty i krajki; tu mamy sporo znalezisk z naszych terenów. Bazując na powyższych Źródłach, możemy przyjąć, że ubiór średniozamożnej Słowianki zachodniej z terenu dzisiejszej Polski obejmuje takie elementy:1. Suknia spodnia z długim wąskim rękawem- giezło, z szarego naturalnego lnu (kolorowa- dla bardzo bogatych), długość od do pół łydki do- do kostek. Szyje się ją z prostokąta złożonego wpół, szerokość na całej długości jest równa- kliny i rękaw poszerzą suknię w ramionach, krajka dopasuje w talii. Wszywa się 2 kliny boczne od pasa lub biodra; bez klinów z tyłu i z przodu. Dekolt mały, okrągły z krótkim rozcięciem lub półokrągły. Rękaw prostokątny lub zwężany do dłoni, lub trapezowaty (ten będzie bardziej wschodni); wszyty, nie wiązany, można wszyć kwadratowe kliny pod pachami. W średniowieczu wczesnym suknia spodnia może być synonimem giezła- warstwy odzieży noszonej na gołe ciało, ale możliwe też, że na giezło noszono suknię spodnią i wierzchnią, jak w póŹnym. Giezło mające stanowić bieliznę, można szyć bez klinów, trapezowate, rozszerzane od ramion lub pasa do dołu na szerokość tkaniny; może być krótsze, do kolan- wygodniejsze, ew lekko rozcięte u dołu. Posłuży wtedy też do snu i kąpieli; latem przy pracy można ewentualnie nosić przepasane giezło samo lub z fartuchem. Jednak możliwe, że jako bielizny używano nie giezła, a np. gaci i pończoch (nogawic).

2. Suknia wierzchnia z wełny lub lnu, z naturalnie farbowanej tkaniny. Szerszy i nieco krótszy rękaw z prostokąta. Krój jak spodnia, ale obszerniejsza i wg ikonografii zwykle o ok 20 cm krótsza niż, sięgająca kostek, suknia spodnia; gdy ta jest krótsza, różnica może być mniejsza lub suknia spodnia/ giezło może wcale spod wierzchniej nie wystawać. Co najmniej sięga za kolano (a wtedy spodnia np. do pół łydki). Dekolt większy, okrągły lub półokrągły (łódka), bez rozcięcia (jeśli dość duży) lub z rozcięciem i spinką. Dół sukni i dekolt zdobiony krajką. Hafty dla możnych. Na suknie spodnia i wierzchnią potrzeba około 4 mb materiału. Uściślę jeszcze kwestię klinów i dekoltów sukni:

Argumenty za stosowaniem klinów w stroju wczesnośredniowiecznej Słowianki zachodniej:

1) Występowały w Skandynawii (po 4, np Birka) i na Rusi, a przynajmniej Pomorze tego okresu ma wpływy skandynawskie.

2) Wschodnia męska rubacha ma kliny, a spodnia suknia kobieca jest do niej porównywana.

3) Są konieczne by dół sukni był szerszy niż 2m- krosno pionowe daje tkaniny do 1 m szerokości

4) Pozwalają oszczędnie wykorzystać materiał, jednocześnie powiększają swobodę ruchu.

5) Są widoczne na koszulach np. na rycinie „Wjazd Chrystusa do Jerozolimy” z Ewangeliarza gnieŹnieńskiego (1075r), oraz na miniaturze z czeskiego Kodeksu Wyszehradzkiego.

W XIw. są już dobrze poświadczone. Od XI-XII w. suknia spodnia można mieć kliny też z przodu i tyłu, wtedy dół ładniej się układa. Kliny wszyte od pach można zastosować w sukniach bez paska, wierzchnich, dworskich, natomiast wygodniejsze w noszeniu, wszyte od bioder lub pasa- w mniej zamożnych, codziennych, noszonych z pasem.

Wczesnośredniowieczny dekolt najczęściej był owalny- łódka, lub okrągły. Większy bez rozcięcia np do giezła, lub mniejszy z rozcięciem do pół piersi- do sukni. Możliwy jest i trójkątny w stroju wierzchnim; też może być mały i z pionowym rozcięciem. Kwadratowy stosowano dopiero w XVw. Zapinek i szpil do spinania rozcięcia, znaleziono w Polsce mało, guzików z metalu prawie brak. Specjalne wiązania dekoltu są póŹniejsze; może używano rzemyk, sznurek, tasiemkę; ale dekolt małej średnicy, z krótkim rozcięciem, wzmocniony szeroką, sztywną krajka, nie ma dużej tendencji do otwierania się.

3. Paski do stroju kobiecego to krajki szerokości ok. 4 cm lub sznurki. W grobach kobiecych tego okresu rzadkie są sprzączki, sugerujące paski skórzane. Osoba o wyższym statusie może mieć i dwie krajki lub jedną okręconą kilka razy. Do paska mocujemy nóż (sporo noży znaleziono w grobach kobiecych), krzesiwo, ew. nożyczki, możliwy jest klucz do skrzyni (dla możnej), sakiewka lub mała torebka (haftowana- dla bogatej).

4. Zapaska i zapona nie są pewnym składnikiem stroju Słowianki Zachodniej. Używanie zapaski sugerują Źródła porównawcze (Rusinki na sukni wierzchniej nosiły fartuszki/zapony albo zapaski z lnu lub wełny) i etnograficzne (strój ludowy, np małopolski, ale nie wiadomo, od kiedy jest jego składnikiem). Gdańskie pasiaki wełniane nie muszą oznaczać pozostałości zapasek- mogły być częścią płaszczy, spódnic. Zapaskę tworzą 2 prostokąty zachodzące na siebie, złożone w pasie i zakrywające przód i tył lub boki, moga tez być 3 lub 1 na cały obwód, owinięty wokół bioder, otwarty z boku, tyłu lub przodu. Nie jest to stały element stroju, a roboczy fartuch; chroni resztę stroju, służy za ręcznik, zapobiega podwiewaniu sukni i wyziębianiu. Zapaski ruskie mogły być doszyte do krajki, paska z tego samego materiału, wsunięte za krajkę lub pas. Były barwne, wzorzyste, w pasy, kraty. Fartuch słowiański (zapona) szyto z prostokąta z okrągłą dziura na głowę lub dwóch zszyty/spięty na ramionach, boki wolne, związane w pasie krajką. Bywają u nas znaleziska zapinek fartuchów, ale Słowianki nie nosiły raczej fartuchów skandynawskich- na szelkach.

5. Buty krótkie, skórzane, jak pochodzące z Opola (X- XII w) i Gdańska. Kilka należało do kobiet. Mogą mieć różne fasony- wiązane ciżmy, trzewiki (zdobione haftami, ażurem), buty z cholewą, ale nie sandałki. Dla biednych odpowiednie są też łapcie z brzozowej kory.

6. Na nogi można założyć:

a) skarpety wełniane tkane igłą (naalbinding) w naturalnych barwach; być może też wojłokowe

b) owijacze np. z paska sukna obwiązane krajką lub mocowane rzemieniami pod kolanem i przy kostce- tu można użyć rzemyki buta, także dół spodni można nimi wiązać. Np mieszkańcy Łotwy w IX w. owijali nogi od stóp do kolan w onuce wełniane szerokości 10-15 cm, długość ok 1m, wiązane pod kolanem tasiemką, rzemykiem, wąską krajką. Na stopy oddzielne onuce.

c) krótkie nogawice lub owijacze spięte pod kolanem podwiązką ze sprzączką. W IX w dotarła do środkowej Europy z Zachodu moda na spinanie sprzączkami, częste są ich znaleziska z Moraw, Słowacji, Austrii, a przypominają te z grobu królowej Franków Arnegundy (VII w); kilka póŹniejszych znalezisk śląskich też sugeruje, ze używały ich i kobiety. Kwadratowe i prostokątne stalowe klamerki znajdowane na Śląsku w okolicy kolan szkieletów, prawdopodobnie przymocowane były do krajek lub rzemieni opasujących onuce lub owijacze łydek. [?Podstawy gospodarcze wczesnośredniowiecznej społeczności plemiennej na Górnym Śląsku? .E M.Foltyn]

7) nakrycie głowy zależy od pory roku i stanu. U panny głowa odkryta, opaska z lnu lub krajka nałożona na lub pod włosy, mogą być warkocze, czasem wianek. Chusta, zawój mężatki zakrywa całe włosy. W ikonografii najczęstszy jest zawój z długiego prostokąta płótna, zwykle biały; owija głowę, szyję i spada na ramiona lub jest luŹno wiązany pod szyją, np u matki św. Wojciecha z Drzwi GnieŹnieńskich (XII w.). Takie nakrycie jest popularne w ówczesnej ikonografii europejskiej. Na fresku w Soborze św. Zofii w Kijowie (XI w.), księżna ma na głowie prostokąt materiału wiązany z tyłu. U córki jego końce spadają na ramiona. U mniej zamożnych taki zawój mogł być niewygodny w pracy, może więc nosiły krótsze chustki, wiązane z tyłu, lub pod brodą. Na wiązanie nakryć głowy pod brodą wskazuje brak pośmiertnego opadu szczęki np. u kobiet na cmentarzysku wczesnośredniowiecznym w Zakrzówku. Może noszono czepiec (jak na XII w płycie wiślickiej), sam lub z chustą, co wskazuje ogólnosłowiańska nazwa i słowo oczepiny.

8) Okrycie wierzchnie. Zamiast dużego i drogiego (dużo materiału) płaszcza, dla średniozamożnej kobiety lepiej użyć prostokątnej- może wzorzystej- płachty, do okrycia ramion i tułowia. Właściwie bowiem, kobiety rzadko są portretowane w długich płaszczach; zapinek od nich brak w ich grobach. Prostokątne narzutki (około1x2m) znane z etnografii, podobną ma Matylda Szwabska, wspomina o niej Josep Qara. Taką lub nieco węższą narzutkę łatwiej też wykonać na krośnie pionowym.

Jeśli jednak używamy płaszcz, to do XI w prostokątny bez wycięć. Taki jest typowy na północy do XI/XII w, znany z grobów skandynawskich. Półkolisty bez wcięcia na szyję rozprzestrzenia się od poł XIw (Bayeux) z modą romańską, typowy jest w XIII-XIVw. Prostokątny dominował też na Rusi, choć tu pod bizantyjskim wpływem w XI-XII w bogacze i książęta nosili półkoliste korzno, ?często wzorzysty, dość dużych rozmiarów, spinany okazałą fibulą na ramieniu” (Hensel).

Długość płaszcza do pół łydki, z max 2mb wełny. Spięty na piersi (męski na ramieniu). W grobach kobiet X-XII w brak zapinek, bywają szpile; można spinać plecionymi sznureczkami. Spina się jeden róg z dłuższym bokiem w wygodnym miejscu. Kaptur do XIII w szyty osobno. Wełna powinna być dość gruba, wtedy woda mało wsiąka, bardziej spływa. Izolację od wiatru i ocieplenie daje podszycie druga warstwą wełny. Sam kaptur lepiej podszyć lnem, który dobrze wchłania pot i nie gryzie. Płaszcz można szyć z 4 klinów sukna, dwóch pasów o szerokości tkaniny z krosna (wykroje różnych płaszczy zawiera strona Marca Carlssona), często szyto wtedy ubrania z kawałków (jak podaje Gutkowska). Tkaniny przed wprowadzeniem (w Polsce XI- XII w) krosien poziomych miały szerokość 50-60 do 70-80 (90) cm. Szersze tkanie na krośnie pionowym jest pracochłonne, trudne, tkanina była droga i nie masowo tkana.

Jesienią i zimą potrzebne jest kilka warstw ubrań: lniane giezło, 2 wełniane suknie, na to dodatkowa warstwa wełny (ew. lnu) – fartuch, zapaska albo spódnica (lub kilka). Do tego gruby podszyty kaptur, płaszcz, długie wełniane rękawice. Na nogi np: onuce; dziane (np naalbindingowe) wełniane skarpety; wełniane nogawice za kolano lub do pół uda, spięte pod kolanem rzemykiem lub paskiem. Buty zaimpregnowane tłuszczem i z filcową wkładka w środku; mogły też być wypychane runem.

Ozdoby Słowianki

9) Ozdoby Słowianki to kabłączki, zausznice, naszyjniki, bransolety, kaptorgi, paciorki.

Kabłączki skroniowe są charakterystyczną ozdobą Słowianek. Mają wiele typów, ogólnie esowate są zachodniosłowiańskie, półtorazawojowe- wschodnie. Wyrabiane ze wszystkich metali. Jak pisze H. KoĂ„ÂŤka-Krenz w książce Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu, znajduje się je w grobach kobiecych w jednakowej ilości po obu stronach głowy, lub więcej kabłączków z lewej strony; jeśli był tylko jeden kabłączek, to też zwykle z lewej. Najczęściej jest po jednym kabłączku z obu stron, choć bywa nawet 8,9 czy 11. Mocowano je do pasków skóry, skóry połączonej z tkaniną i korą, taśmy płóciennej, wełnianej (krajki), możliwe też, że do czepców i chust, może wieszano na sznurkach, przyczepionych do opaski, albo wplatano we włosy. Mogły być wsunięte w opaskę, przetknięte przez dziurkę w niej, lub przyszyte- jeden za drugim lub kilka w jednym miejscu (wachlarzyk). Czasem na kabłączek nawlekano paciorek szklany.

Typowo ozdobą Słowianek były też lunule ze srebra, lub innych metali- zawieszki w formie półksiężyca, symbolicznie związane z płodnością i kobiecością.

Paciorki, koraliki tworzące kolie w biżuterii wczesnego średniowiecza są szklane (najczęściej), z metalu (srebrne, rzadko złote), czasem kamieni półszlachetnych- bursztynu, krwawnika, ametystu, fluorytu, kryształu górskiego, agatów, karneoli, jaspisów, opali; we Wrocławiu znaleziono paciorki z orzechów laskowych. Nieraz do kolii dodawano zawieszki: koliste, lunule, dzwoneczki. Zawieszki noszono też pojedynczo na rzemieniu lub łańcuszku. Paciorki z kamieni ozdobnych znaleziono np. w Opolu (karneol, ametyst, kryształ górski, fluoryt, bursztyn). (Bukowska-Gedigowa, Gediga 1986, ?Wczesnośredniowiczny gród na Ostrówku w Opolu?; Chmielowska Aldona, ?Wyroby szklarskie z X- XIII wieku na stanowisku I w Gdańsku?, 1960).

Zausznice omawia Hanna KóĂ„ÂŤka-Krenz w „Biżuteria północno-zachodnio-słowiańska we wczesnym średniowieczu”. Często (nie tylko) były z metali szlachetnych jak srebro, złoto. ?część z nich była noszona w uchu jako kolczyki, część zaś mocowano, podobnie jak kabłączki skroniowe, do opasek lub nakryć głowy, na co wskazuje także znalezisko zausznic z fragmentem opaski z cmentarzyska w Lubieniu, woj. Piotrkowskie (…). Na Rusi bywały też wplatane we włosy?. Założenie na ucho jest wygodne, jeśli się nosi włosy spięte lub ograniczone np. opaska.

Kaptorga- niewielkie pudełko noszone na szyi, mieszczące amulety a po chrystianizacji często relikwiarzyk. Bywały z cienkiej, srebrnej blachy, z bogatym ornamentem zoomorficznym, brązowe, zdobione prosto, lub wcale (Łęczyca, Poznań-Śródka, Wrocław-Ostrów Tumski), z materiału. Służyły do tego celu, co woreczki kultowe i miały podobna zawartość. Srebrne kaptorgi są częstym znaleziskiem, na ziemiach polskich obecne w 15% skarbów. Znajdowane głównie w grobach kobiecych.

Woreczki kultowe (amulety- nawięzy) to różnego kształtu (łezka wielkości 8-10 cm, wiązana z cieńszej strony, lub kwadrat/prostokąt o boku 5-10 cm) woreczki z wełny niebarwionej lub tkaniny z czerwonym wąskim paseczkiem w poprzek; obdziergane ściegiem pętelkowym. Noszone na grubym plecionym sznurku, na szyi lub przy pasie. Wykopano np wełnianą kaptorgę z Gdańska. Stosowane były do XII wieku a zawierały wewnątrz przedmioty mające moc magiczną i ochronną:

– zęby np kieł bobra, kości (w póŹniejszych czasach popularne były nietoperza)

muszle (kauri-muszelki z morza indyjskiego, symbol płodności), belemnity i kamienie, zwykłe i szlachetne, np bursztyn

igłę o która kłują się złe duchy (przecina złe moce), kawałek wełnianej czerwonej tkaniny która je odpędza (apotropeja, do dziś czerwone wstążeczki chronią dzieci przed „złym spojrzeniem”- krzykliwa barwa ściąga je na siebie).

zioła np lubczyk, gałązki; mech lub porost , itd

10) Ozdobą strojów Słowian, szczególnie odświętnych, były też kolorowe krajki wełniane i hafty. Haft poza ozdobą wzmacnia tkaninę i szwy. Na strojach ruskich, hafty na rozcięciu pod szyją, dolnym brzegu, rękawach, chronią przed złymi duchami. Motywy haftów były głównie roślinne i proste symetryczne, głównie solarne (swastyki, pajączki, zygzaki, kółka, kropki; kółka z kropką w środku to też częste zdobienie elementów drewnianych i rogowych). W Gdańsku znaleziono fragment tkaniny z wyszytym łańcuszkiem ptakiem (kogutem). Buty gdańskie miewały haft z nici wełnianych lub lnianych koloru szarego, rudego, brunatnego, żółtozielonego, pomarańczowego, czarnego, czerwonego, żółtego. Hafty obuwia wczesnośredniowiecznego nieco przypominają współczesne ludowe hafty kaszubskie. Haftowano nićmi jedwabnymi- noszących hafty stać było na jedwab- a także wełną. Len jest trudno barwliwy- nie barwiono go powszechnie i rzadziej używano do techniki tak pracochłonnej; chociaż mogły nićmi lnianymi być haftowane trzewiki z Opola.

BIBLIOGRAFIA:

1) J. Kamińska, A. Nahlik, „Włókiennictwo gdańskie X-XIII”, 1958

2) J. Maik, „Wyroby włókiennicze na Pomorzu z okresu rzymskiego i ze średniowiecza”, 1988

3) J. Maik, „Tekstylia wczesnośredniowieczne z wykopalisk w Opolu”, 1991

4) M. Gutkowska- Rychlewska, „Historia ubiorów”, 1968.

5) K. Moszyński, „Kultura ludowa Słowian”, 1929-39

6) „Historia kultury materialnej Polski w zarysie”, pod red W. Hensla i J. Pazdura, 1978

7) Rekonstrukcja ubioru kobiecego z Państwa Wielkomorawskiego, „Bukowy Las – ubiór damski, rekonstrukcja”