Porządny kawałek czytania:)
Cóż, najlepiej on pokazuje, jak niewielki wycinek życia tamtejszych ludzi, tak naprawdę, przynajmniej ja, chcę i mogę odtwarzać. O wspomnianym pogrzebie na Rusi, z tą biedną niewolnicą przez tydzień tuczoną, pojoną odurzaną i wykorzystywaną (z pozdrowieniami dla 'właściciela'), czytałam wcześniej, szczegółowy opis naprawdę robi wrażenie. I z tego co pamiętam, stara kobieta sama ją zabijała, zadźgała po prostu nożem.
Hmm a dziś jest dziś. Mężczyźni wstępują do Drużyn i Bractw, i kobiety też; zastanawiające, czy z takich samych powodów. Bo jeśli do związków czy pracy mamy zgoła inne podejście, to pewnie i do odtwórstwa:)
Kobiety w świecie wikingów
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6854
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Kobiety w świecie wikingów
"Nie ma miękkiej gry"
- Arnor
- Jarl
- Posty: 6854
- Rejestracja: sob 12 kwie 2008, 00:00
- Lokalizacja: Z Kwitnącego Krzewu Dzikiego Bzu
- Kontaktowanie:
Ja zaś czytałem, ze stara kobieta dusiła dziewczynę, a w innej interpretacji, ze podrzynała jej gardło.
Co do powodów zaś dla których wstępuje sie do drużyn to uważam, ze nie tylko kobiety i mężczyźni mają inne, ale nawet każdy z facetów i każda z dziewczyn osobno ma inne. Każdy szuka w drużynie czegoś dla siebie.
I choć można powiedzieć ogólnie, że dla większości facetów jest to "walka" to popatrzmy jak ona może być szeroko postrzegana. Jeden lubi pojedynki i zawody 1 na 1. Inny lubi szyki. Ktoś walczy tarcza i toporem, inny mieczem, inny włócznią, inny dunem. Ktoś lubi być ciężkozbrojnym tankiem, inny szybkim zabiegaczem. Słowem; każdy znajduje sobie coś innego.
IMO nie można stworzyć drużyny, w której każdy miał by takie same cele i z tych samych powodów do niej wstępował. Sztuką jest stworzyć taką ekipę, w której każdy znajdzie dla siebie to czego szuka lub miejsce aby samemu to wnieść i się w tym realizować
Co do powodów zaś dla których wstępuje sie do drużyn to uważam, ze nie tylko kobiety i mężczyźni mają inne, ale nawet każdy z facetów i każda z dziewczyn osobno ma inne. Każdy szuka w drużynie czegoś dla siebie.
I choć można powiedzieć ogólnie, że dla większości facetów jest to "walka" to popatrzmy jak ona może być szeroko postrzegana. Jeden lubi pojedynki i zawody 1 na 1. Inny lubi szyki. Ktoś walczy tarcza i toporem, inny mieczem, inny włócznią, inny dunem. Ktoś lubi być ciężkozbrojnym tankiem, inny szybkim zabiegaczem. Słowem; każdy znajduje sobie coś innego.
IMO nie można stworzyć drużyny, w której każdy miał by takie same cele i z tych samych powodów do niej wstępował. Sztuką jest stworzyć taką ekipę, w której każdy znajdzie dla siebie to czego szuka lub miejsce aby samemu to wnieść i się w tym realizować
"Nie ma miękkiej gry"
Każdy ma inny obszar zainteresowań. Chociaż głównym obszarem zainteresowań mężczyzn jest walka to jest tak głównie przy ruchu średniowiecznym, na przykład przy odtwarzaniu XVII wieku, czyli szlachty polskiej o wiele więcej kobiet uczestniczy w walce niż u nas. We wczesnym (nie wiem jak jest w późnym) ta walka jest bardziej brutalna i mówiąc krótko hardcorowa
Co do samego artykułu to jest bardzo ciekawy. Fakt całkiem wysokiej pozycji kobiet u Wikingów jest powszechnie znany ale w tym artykule zostały podane bardzo ciekawe przykłady i szczegóły.
Co do samego artykułu to jest bardzo ciekawy. Fakt całkiem wysokiej pozycji kobiet u Wikingów jest powszechnie znany ale w tym artykule zostały podane bardzo ciekawe przykłady i szczegóły.
'wreszcie kolor twoich włosów pasuje do charakteru'
'- Kitty czemu my zawsze musimy robić to czego ty sobie życzysz, a nigdy to co ja chce?
-Bo tak jest w Biblii'
keep calm and hate everyone
'- Kitty czemu my zawsze musimy robić to czego ty sobie życzysz, a nigdy to co ja chce?
-Bo tak jest w Biblii'
keep calm and hate everyone
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość