W tym roku pierwszy raz postanowiliśmy oddać cześć wojownikom poległym w boju i czekającym w pałacu Odina na dzień Ragnaroku. Jednocześnie uznaliśmy, iż właśnie Einherjar będzie świętem patronującym naszej drużynie. Wśród pól i lasów rozbiliśmy nasz obóz i tam wznosiliśmy rogi do toastów, prowadziliśmy dysputy aż do ciemnej nocy, wspominaliśmy dawne czasy i snuliśmy plany na przyszłość. Korzystając z okazji, zaprosiliśmy na Einherjar naszego dobrego przyjaciela Przemysława, a także Chociebora z żoną. Podczas święta sprawdziliśmy też kilka obozowych sposobów przyżądzania jadła oraz transportu ekwipunku. Jednak ponad wszystko poświeciliśmy ten czas na odpoczynek oraz rozmowy gdyż nieczęsto jest okazja aby spotkać się wspólnie i z dala od zgiełku spędzić wśród przyrody kilka cudownych chwil. Jak mówił jeden z toastów: „Zanim spotkamy się w Valchalli, z Tymi, którym dziś cześć oddajemy. Niech bogowie pozwolą spotkać się nam w tym miejscu jeszcze po wielokroć! !”